2017-05-01

Jak wygląda Hades?


Pisząc, nie jest łatwo odchodzić od ścieżek, które już wielokrotnie przedeptano. Czasami czuję pokusę, żeby skonfrontować owoce swojej wyobraźni ze skojarzeniami, które wyobraźnia podsuwa bliźnim w odpowiedzi na dane hasło. Jakiś czas temu zadałam znajomym na Fb pytanie: „w jakich ciuchach wyobrażalibyście sobie Hadesa, gdybyście go mieli spotkać na ulicy we współczesnych realiach?” Odpowiedzi były tak ciekawe, że uznałam za stosowne je tutaj wykopiować i zachować dla potomności. Niektórzy do wpisów dodali zdjęcia, też przekopiowane poniżej (Wolverine w czarnym garniturze i czarnej koszuli, pod krawatem; Mads Mikkelsen też w czarnym garniturze i czarnej koszuli; malunek z jakiejś antycznej wazy przedstawiający trójkolorowego Cerbera).

A „mój” Hades w powstającym właśnie tekście będzie wyglądał inaczej niż którykolwiek z opisanych! (Możecie zgadywać w komentarzach, jaki wygląd i stylizację mu wymyśliłam – ciekawe, czy ktoś zgadnie?)


Bogaty i niewidzialny....hmm, idealnie skrojony szary garnitur, choć te platynowo złote spinki hmmm ;)”

„W czarnym prochowcu i kaszkiecie.”

„Już zawsze będę go widzieć jak Hadesa z "Summerlong" Beagle'a - eleganckiego (ale to raczej taka bezwysiłkowa elegancja niż odpicowany wizerunek), z ormiańską urodą, około 50 lat.”

„Jak James Dean ;)”

„czarny przylegający t-shirt, czarne dżinsy, lekko staromodny”

„Miły staruszek opiekujący się ogrodem na małej działce pod miastem.

Stary profesor w bezrękawniku w kratkę. Zapewne z psem na smyczy.”

Brodaty drab w czarnym dresie adidasa z mastifem na łańcuchu lub coś z zupełnie innej beczki - kloszard za którym ciągnie się smród i parchaty kundel. Tak czy inaczej pies musi być. Hades bez Cerbera to jak Geralt bez płotki.” 

„Absolutnie styl motocyklowy.”

„Skóra, fura i komóra? Plus pitbul. Plus gruuuby łańcuch na kudłatej piersi.”

„Taki nienajmłodszy już facet w typie mechanika albo specjalisty od pralek, no - rzemieślnika raczej niż arystokraty; wyświechtana, czarna skórzana kurtka, włosy trochę przydługie, żeby można je było nazwać dobrze uczesanymi, ale za krótkie na hipsteryzm, stare czarne dżinsy wystrzępione na szwach do białej miękkości od wieloletniego używania, traperki.”

„Mroczniejsza wersja Dehnela, nie gotyk, raczej Rimbaud. Albo skórzany płaszcz i czarna koszula, oficerki.”

„Taki stróż cmentarny w waciaku i gumowcach oblepionych błotem. Z torbą w której trzyma narzędzia, szuflą, którą poprawia osypującą się ziemię. Za stróżówką ma pordzewiałą kosiarkę i kosę. I kopci sporty. Humorek ma trochę wisielczy, ale dobrotliwy.”

„Zależy przy jakiej pogodzie w sumie. Ciemne dżinsy albo jakieś bardziej płócienne spodnie. Mogą być czarne, brązowe albo inne bordowe, byle ciemne. Buty takie neutralne, miejskie, też ciemne. Koszulka jakaś z tych bardziej artystycznych, z efektownym nadrukiem na całości, jakąś współczesną sztuką (o Hadesie wiem na pewno, że się łatwo zakochuje, jest zaborczy i kocha sztukę, zwłaszcza muzykę). A jak jest chłodniej, to pewnie koszula w mocnym kolorze i płócienna marynarka. Jesienią i zimą pewnie elegancki płaszcz. Obrączka. Łańcuszek z jakimś wisiorkiem typu "przełam na pół z ukochaną" dzielony z (ukochaną) żoną, która pracuje cieplejsze pół roku za granicą w jakimś ekologicznym NGOsie prowadzonym przez jej mamusię, a teściową Hadesa (z którą ten jest zresztą w stałym konflikcie).

Hades w związku z tym nie znosi cieplejszej połowy roku i chodzi wtedy wiecznie wkurzony, wyżywając się trochę na swoich pracownikach. Uwielbia za to zimę i jesień, bo wtedy żona jest na miejscu. Jest szefem naprawdę wielkiego międzynarodowego korpo, którego główną częścią jest biznes mieszkaniowy (główne hasło reklamowe mówi "jeśli u nas zamieszkać, już nigdy nie zechcesz wyjechać"), ale są też inne gałęzie (choćby transport śródlądowy). Jest sponsorem lokalnej opery i filharmonii, a także obiecujących artystów muzyków różnych nurtów.

Ciemna karnacja, ciemne, prawie czarne włosy, dobrze przycięty zadbany zarost. Nieco drapieżny (i zarost, i rysy twarzy). Lubi duże psy.”

„Zdecydowanie pan z klasą - garnitury trzyrzędówki, CEO sieci zakładów pogrzebowych.” 

Hades, gotycko. Czarna marynarka ze stójką, długości do pół uda, czarne skórzane spodnie, ful wypas glany, biała jedwabna koszula.” 

Ja go widzę jako lekko szpakowatego pana kolo 50tki w dobrze uszytym garniaku :)”

„1) Hades jest bogiem samotnym i mieszkającym w samotności. Żona i tak opuszcza go na długie miesiące, jedyna kochanka - nimfa Menthe - padła ofiarą gniewu tejże żony, zamieniona w roślinę, ta trochę powszechniej znana córka, Melinoe, jest boginią koszmarów sennych i na co dzień towarzyszką swej babki-ciotki, Demeter - a i tak nie wiadomo, czy nie jest ona przypadkiem dzieckiem Zeusa, który miał zgwałcić własną córkę Persefonę pod postacią węża (taka jest wersja w bodaj Hymnie orfickim do Melinoe.) 2) Hades jest bogiem pasywnym, surowym, odpowiedzialnym; bardzo pilnuje, żeby mu nikt z królestwa nie uciekał, ale nikogo tam przemocą nie ciągnie. 3) Hades, w sztuce, jest zawsze dojrzałym, brodatym mężczyzną w długich, oficjalnych, staroświeckich szatach, często z kłosem zboża, zwykle z wiadomym pieskiem.

Ergo, cóż - zadbany, nieco staroświecko ubrany - trochę go widzę jak jednego z moich dawnych wykładowców, w czarnych materiałowych spodniach i czarnym golfie pamiętającym chyba czasy egzystencjalistów, w okularach w rogowej oprawce i kaszkiecie a la paryski, milkliwy starszy pan z książką wychylającą się z czarnej, podniszczonej torby, bez uśmiechu na twarzy, z łaciatym trójkolorowym psem. Ach, jeszcze obrączka na palcu, wypolerowana, choć zawsze na ławce w parku, koło tego wielkiego ciemnego cyprysa, siedzi sam. W telefonie, model sprzed ładnych paru lat, ma raptem kilka numerów, ale i tak zdarza mu się rozmawiać głównie z bratem - nie, nie tym naprawdę sławnym, tym drugim; no i czasem siostra Hestia zadzwoni i zapyta, co słychać, ona się zawsze o wszystkich w rodzinie martwi.”  

„W czarnym anturażu, elegancki, ale nie bardzo klasycznie, z nutką dekadencji.”

W czarnym garniturze, białej koszuli i w muszce białej w czarne groszki. Łysy. Do garnituru glany wypastowane na błysk.”


Prawda, że interesujący przegląd? Szczególnie podobało mi się "no i czasem siostra Hestia zadzwoni i zapyta, co słychać, ona się zawsze o wszystkich w rodzinie martwi".

A książka, w której Hades jest postacią poboczną, pisze się pomalutku, chociaż pomysły jak zwykle mi mutują i nie mam jeszcze ani ostatecznej koncepcji fabuły (mam konspekt roboczy, który mi się nie podoba, więc połowę klocków pewnie z niego wyrzucę i zamienię na inne), ani zakończenia (wymyśliłam zakończenie robocze, z którego nie jestem zadowolona), ani tytułu (jest tytuł roboczy - jak wyżej). Czyli wszystko wygląda dokładnie tak samo, jak w przypadku moich poprzednich książek: żadnego misternego planu, którego później nie umiem się trzymać, tylko powolne rzeźbienie w glinie fabularnej metodą prób i błędów. I niepokój, czy ostatecznie uda mi się zastąpić te robocze, średnio satysfakcjonujące pomysły lepszymi.



2 komentarze:

  1. Anonimowy3.5.17

    Że ubrany na czarno,to pewne.Twarzy nie widzę. Trzymam kciuki za pisanie!

    Chomik

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba ten przegląd zebrany w listę :)))

    OdpowiedzUsuń