2017-02-06

Esensja nieustająco poszukuje recenzentów!


Ponad dwa lata temu na starym blogu zamieściłam ogłoszenie, że magazyn internetowy Esensja chętnie nawiąże współpracę z recenzentami książek, komiksów, filmów, gier planszowych oraz płyt z muzyką. Co jakiś czas w komentarzach pod tamtym wpisem pojawia się pytanie, czy ogłoszenie jest nadal aktualne. Informuję zatem - tak, jest jak najbardziej aktualne! Esensja nieustająco zaprasza na swoje łamy recenzentów zewnętrznych, a najlepszym proponuje stałą współpracę z przysyłaniem gratisów do recenzowania.

Warunki nawiązania współpracy nie uległy zmianie od 2014, poniżej przeklejam zatem informacje ze starego ogłoszenia.

Zainteresowanych współpracą prosimy o zrecenzowanie na początek jakiejś książki (może być beletrystyka, może być literatura popularnonaukowa, biografie, reportaże...) i przesłanie recenzji w formacie .rtf na adres: beatrycze.nowicka@wp.pl z dopiskiem "recenzja próbna dla Esensji".

Wytyczne i rady:

1) Nasze recenzje mają zwykle ok. 1,5-3 standardowych stron (1 strona = 1800 znaków ze spacjami).
2) Recenzja powinna zawierać: imię i nazwisko recenzenta, tytuł recenzji, zajawkę liczącą ok. 250 znaków (1-4 zdania, które w serwisie wyświetlają się bezpośrednio pod tytułem) oraz ocenę w skali 0-100%, bez połówek punktu (0 % - gniot nad gnioty, 100% - wybitne dzieło), a także informacje o recenzowanej pozycji: autor, tytuł, numer ISBN, wydawnictwo i rok wydania.
3) Prośba techniczna - niech cytaty będą w cudzysłowach a nie kursywą, zaś akapity zaznaczane nie wcięciami a rozdzielającą je pustą linią. Ułatwia nam to stawianie tekstów online.
4) Najchętniej widziane są recenzje książek nowych, dostępnych w księgarniach; ewentualnie starsze, ale wartościowe pozycje. Lepiej, żeby jeszcze na ten temat nie było tekstu w Esensji, chyba że książka jest naprawdę dobra, a recenzent ma o niej coś ciekawego do powiedzenia.
5) Niewielkie szanse na publikację mają recenzje, w których ktoś wychwala pod niebiosa jakiegoś nikomu nieznanego polskiego autora (gdy zachodzi podejrzenie, że recenzję napisał "krewny lub znajomy królika").
6) Merytorycznie - lepiej, jeśli recenzja skupia się na aspektach książki a nie streszcza fabułę. Raczej niemile widziane są też wynurzenia autobiograficzne w rodzaju "zaczęłam czytać tę książkę, kiedy jadłam kanapki i tak mnie wciągnęło, że zjadłam cały chleb" tudzież kwieciste zachwyty.

Warto zresztą rzucić okiem na serwis i zobaczyć, jak wyglądają recenzje, które zamieszczamy.


Co można zyskać? Oprócz gratisów - wpis do CV tudzież poczucie satysfakcji, że pomagamy współtworzyć renomowany magazyn (pop)kulturalny.

Jakieś pytania? Piszcie na adres beatrycze.nowicka@wp.pl.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz