2017-01-20
Kot w pudełku
Kocie pomysły i zwyczaje nie przestają mnie zadziwiać.
Jakiś czas temu miałam wysłać pocztą kilka książek. Kupiłam w tym celu elegancki rozkładany karton z brązowej tektury, który jednakowoż okazał się za duży. Książki ostatecznie wysłałam do adresatki we wzmocnionej kopercie, a karton tymczasowo postawiłam na regale z myślą, że prędzej czy później pewnie znowu będę coś wysyłać, to się przyda.
Karton stał tak jeden miesiąc, drugi... aż odkrył go Sammet. I uznał, że to łóżeczko w sam raz dla wielkiego burego kocura.
Kocur zwinięty w kłębek mieści się w środku idealnie.
Wiem oczywiście, że koty uwielbiają pudełka, ale co innego wskoczyć w ramach zabawy, a co innego sypiać regularnie w kartoniku na regale, kiedy do wyboru są fotele, kanapy, łóżka i leżące na nich mięciutkie koce. Poza tym Ofelia takich pomysłów nie miewa, jest konserwatystką i sypia z reguły na kanapach albo na owczych skórach w salonie rodziców.
Kiedy od czasu do czasu słyszę dolatujące z góry skrobanie pazurków o tekturę, wiem, że Sammet znów umościł się na swojej "mecie".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale słodkie!
OdpowiedzUsuńChomik