2017-12-16

W biegu, w przelocie


Melduję, że jestem i żyję. To tylko blog póki co niestety śpi snem zimowym. Chciałabym móc powiedzieć, że niedługo tu wrócę i go obudzę do życia, ale rzeczywistość (skrzecząca) odpowiada, że czarno to widzi. Może po Świętach, może po Nowym Roku, może po planowanej na pierwszy kwartał roku przeprowadzce do nowego mieszkania... zobaczymy. Najwcześniej pod koniec stycznia należy się spodziewać wznowienia "W mocy wichru" (trzeci tom "Teatru węży") nakładem Rebisu - widziałam już wstępny projekt okładki (tym razem obrazek dla odmiany nie przedstawia Krzyczącego). Na pewno przed ukazaniem się "W mocy wichru", będę chciała reanimować blog, w trochę innej formule - takiej, żeby wreszcie znów wrzucać notki regularnie.

Również w styczniu ma ujrzeć światło dzienne inna inicjatywa, o której już tu kiedyś chyba wspominałam, ale nadal nie mogę powiedzieć nic więcej, bo to Wielka i Straszna Tajemnica (język mnie świerzbi prawie tak, jak tego nieszczęsnego fryzjera, który bardzo chciał obwieścić światu, że król Midas ma ośle uszy). Powiem tyle, że warto czekać i że będzie tam moje premierowe opowiadanie w doskonałym towarzystwie (zarówno opowiadań, jak i publicystyki).

Tymczasem w Lublinie w dniach 16-17 grudnia odbywa się trzydziesta, jubileuszowa edycja Lubelskich Dni Fantastyki - zdaje się, że to najstarsza impreza tego typu po wschodniej stronie Wisły. Dwudniowy minikonwent odbywa się w obecnej siedzibie Lubelskiego Stowarzyszenia Fantastyki przy ul. Lwowskiej 12, więcej informacji i szczegółowy program znajdziecie tutaj. Bilet na LDF-y bez zniżki kosztuje 15 zł, w ofercie jest blok prelekcyjno-konkursowy, larpy, sesje rpg, planszówki i gry bitewne. 17 grudnia (niedziela) o 13:00 będę miała prelekcję "Od Paracelsusa do Pasteura: Lekarze, aptekarze, szarlatani", tę samą co na tegorocznym Polconie oraz na targach książki w Łodzi, ale tym razem w wersji dwugodzinnej. W programie znajdują się też m.in. prelekcje o broni białej, o podstawach sztucznej inteligencji, o szympansach bonobo i o mózgach zwierząt.

1 komentarz: