Pandemia oznacza dojmujący i smutny brak konwentów, ale ponieważ natura nie znosi próżni, co jakiś czas organizowane są wydarzenia online. I tak na przykład już pod koniec tego tygodnia, w dniach 5-7 marca, odbędzie się zdalny konwent Konline organizowany przez Stowarzyszenie Avangarda. Spotkania, prelekcje i panele będą się odbywać na platformie Jitsi Meet, a program znajdziecie tu.
Będę gościem tego wydarzenia, co mnie cieszy, bo wobec braku wyjazdów nawet okazje do zdalnego integrowania się z fandomem jawią się jako atrakcja... Moje punkty programu:
Piątek 5 marca
19:00 - 19:50 Spotkanie autorskie. Blok literacki. Prowadzący: Marcin "Alqua" Kłak.
Sobota 6 marca
17:00 - 17:50 Panel dyskusyjny Hardej Hordy. Blok literacki. Uczestniczki: Krystyna Chodorowska, Agnieszka Hałas, Anna Hrycyszyn, Milena Wójtowicz. Prowadząca: Magda "Cathia" Kozłowska.
20:00 - 20:50 Panel ogólnoliteracki. Blok literacki. Uczestnicy: Radek Rak, Agnieszka Hałas, Marta Krajewska, Michał Gołkowski. Prowadzący: Mikołaj Kowalewski.
Z tej okazji warto przypomnieć, że papierowe "Harde Baśnie" od pewnego czasu są już znowu dostępne w SQN Store - solo (do wersji papierowej e-book dodawany jest gratis) oraz w atrakcyjnych pakietach z "Hardą Hordą":
Krzyczący nie jest męski? Anty Conan?
OdpowiedzUsuńChomik
Wykształcony, oczytany, nie zahodował sobie okazałych mięśni (na pierwszy rzut oka wygląda jak niedożywiony bakałarz, dopiero z rapierem w ręku pokazuje, na co go stać) i nie ugania się za wszystkim, co ma cycki XD Są różne wzorce męskości i powiedzmy, że Conan nie ma monopolu na tę cechę!
UsuńKrzyczący to nerd. :-) Znałam paru nieźle wysportowanych i biegłych w sztukach walki nerdów.
UsuńA.
A, i ja nie powiedziałam, że nie jest męski! Powiedziałam, że jest w opozycji do pewnego konwencjonalnego wzorca hipermęskiego bohatera!
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubię.W sumie opowieści o Conanie też kiedyś lubiłam.
OdpowiedzUsuńUśmiechnij się trochę do kamery!
Chomik
"na pierwszy rzut oka wygląda jak niedożywiony bakałarz, dopiero z rapierem w ręku pokazuje, na co go stać"
OdpowiedzUsuńIndiana! :-D
(nie Jones, sapienti sat).
A.
Haha :D Wyobrażając sobie wygląd i możliwości fizyczne żmija, miałam przed oczami jednego z trenerów, którzy prowadzili sekcję taekwon-do na UMCS, kiedy studiowałam. Jeden miał bary prawie jak Schwarzenegger, a drugi był szczupłym młodziankiem niewiele wyższym ode mnie, ale jak się człowiek przyjrzał trochę lepiej, to widział, że ten niepozorny chłopak jest w stanie sprać większych od siebie (Brune nie trenował walki kopanej, ale szermierka obejmuje też solidną ogólną zaprawę kondycyjną).
UsuńDobre!!!
OdpowiedzUsuńChomik
Conan jest przedstawiany jako typowy paker z siłowni. Mięśnie pakerów to tak naprawdę woda napompowana chemikaliami. Przeciętny chuderlawy acz żylasty budowlaniec rozłożyłby takiego jedną ręką. Że już nie wspomnę, jak często w walce przydaje się coś takiego jak zwinność. Wyobraża ktoś sobie zwinnego Pudziana?
OdpowiedzUsuńA.
E, mówisz o kulturystach, jak Schwarzenegger w filmie. Ten literacki Conan był barbarzyńcą: chłop jak dąb, kanonicznie - bardzo silny, bardzo wytrzymały, niegłupi i obdarzony swego rodzaju zwierzęcym sprytem. Bohater, który jest w stanie zarąbać lwa toporem czy udusić tura, ma swój urok, już Sienkiewicz o tym wiedział ;)
UsuńAle Conan nie był głupi,radził sobie,miał intuicję i jakiś spryt.I świadomość,ze jest barbarzyńcą.I dziewczyn nie gwałcił!
OdpowiedzUsuńChomik
No ba, ja też mam sentyment do Conana jako czytelniczka! To, że nie chciałabym pisać o bohaterze zbudowanym wg tego samego archetypu, nie znaczy, że nie lubię _czytać_ o Conanie!
Usuń