Melduję posłusznie, że żyję, ale z bólem serca musiałam przejściowo zaniedbać blog (oraz kilka innych aktywności), żeby skupić się na kończeniu zbiorku "Świerszcze w soli". Nie jest tak źle, bo mam już dziewięć opowiadań, łącznie ok. 380 tys. znaków ze spacjami. Waham się, czy domknąć zbiór jednym dłuższym tekstem, czy trzema krótkimi - wyjściowo miałam idée fixe, żeby zawierał albo dziewięć opowiadań, albo dziesięć, albo dwanaście (liczby magiczne). Z dziewięcioma tekstami jest trochę za krótki, więc do wyboru zostaje dziesięć albo dwanaście. Tak czy inaczej najdalej do 28 listopada muszę mieć gotową całą książkę, a po drodze będziemy jeszcze domykać styczniowy numer "Nowej Fantastyki" (i kto, ach, kto musi na jutro przetłumaczyć w trybie ASAP króciutkie opowiadanko do wzmiankowanego numeru? Nie pytajcie...).
Skoro mowa o "Nowej Fantastyce", ważna informacja: do 21 listopada (lub do wyczerpania zapasów książek) trwa promocja na roczną prenumeratę naszego magazynu. Dorzucając dodatkowe 5 zł za wysyłkę można sobie wybrać w prezencie jeden z trzech tytułów z księgarni Prószyńskiego. Zachęcamy do wykupywania prenumeraty (roczna kosztuje 84 zł, z prezentem 89 zł), bo już teraz jest ona znacząco tańszą opcją (dwanaście numerów w tej cenie, co osiem kupionych w kiosku), a od Nowego Roku pismo niestety podrożeje m.in. w związku ze wzrostem kosztów druku. Prenumerata dostępna jest tutaj.
Grudniowy numer "Nowej Fantastyki", czyli ten, który aktualnie jest w drukarni, będzie numerem o tematyce religijnej i mogę już zdradzić, że znajdą się w nim opowiadania Jacka Soboty oraz Wojciecha Szydy, a w dziale prozy zagranicznej m.in. krótkie opowiadanie "Adiuva" Arkady Martine, której nagrodzona nagrodą Hugo za rok 2020 powieść "Pamięć zwana Imperium", pierwszy tom cyklu "Teixcalaan", ukazała się niedawno na polskim rynku.
Z innych dobrych informacji - o ile jakieś nieprzewidziane komplikacje nie pokrzyżują mi szyków, planuję uczestniczyć w Warszawskich Targach Fantastyki 11-12 grudnia (od kilku lat przymierzałam się do udziału w tej imprezie i ciągle coś stawało na przeszkodzie, ale tym razem powinno się udać, chyba że nastąpi ogólnokrajowy lockdown z powodu złej sytuacji epidemicznej) oraz w konwencie Fantasmagoria w Gnieźnie, który ma się odbyć bodajże w ostatni weekend stycznia 2022 r. Mam ogromną nadzieję, że oba wydarzenia dojdą do skutku, mimo że koronawirus hula.
Mam też pewne sekretne plany twórcze (między innymi związane z Krzyczącym w Ciemności, za którym zdążyłam się już cholernie stęsknić), ale będę mogła się zmierzyć z tymi projektami dopiero wtedy, kiedy wreszcie skończę walczyć z opowiadaniami do zbiorku. Trzymanie kciuków mile widziane!
Bardzo się cieszę na opowiadania!Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńChomik
Warszawa zaczyna cichutko popiskiwać z radości na myśl o spotkaniu 😁 a na myśl o lekturze nowego zbiorku, to lepiej nie mówić, co wyprawia 😉
OdpowiedzUsuńczekamy na Krzyczącego .... aby prędko
OdpowiedzUsuńpozdrowionek z Wieliczki